wtorek, 18 września 2012

Fakt #1 z życia Profesora - Wczesne dzieciństwo.

"(...) 3 stycznia 1892 roku w Bloemfontein – w obszernym domu pełnym służby, jak przystało na epokę kolonialną – urodził się John Ronald Reuel Tolkien. Przyszły pisarz był dzieckiem rozpieszczanym przez nianię, najtroskliwiej chronionym przez matkę i służbę przed palącym afrykańskim słońcem oraz natrętnymi małpami i wężami, które zbliżały się do domu. (...)

W lutym 1894 roku przyszedł na świat drugi syn Tolkienów, któremu nadano na imię Hillary. Rok później Mabel wraz z dziećmi opuściła Afrykę, aby udać się do Anglii; odpływała z nadzieją, że nigdy więcej tu nie wróci. Starszy z chłopców, John – wówczas chorowity , niebieskooki trzylatek – ledwo znosił bezlitosną spiekotę i burze piaskowe na wyżynnym pustkowiu. W rodzinnym domu matki, w chłodnej i deszczowej środkowozachodniej Anglii (wypisz, wymaluj klimat Shire'u!), szybko odzyskał siły i powrócił do zdrowia. 


J. R. R. Tolkien


Wkrótce jednak rodzinę dotknęło nieszczęście: Arthur, który pozostał w Afryce wyłącznie z powodów zawodowych, w lutym 1896 roku zmarł w Bloemfontein wskutek powikłań gorączki reumatycznej. Wiadomość o jego śmierci dotarła do krewnych w Anglii z dużym opóźnieniem. Tragiczne wydarzenie stało się początkiem długiej tułaczki chłopców i ich matki. (...)"

Jest to fragment z książki Teodora Gómez "J. R. R. Tolkien. Człowiek i twórca". Zaczęłam ją czytać całkiem niedawno i muszę przyznać, że jest naprawdę bardzo interesująca. Wpadłam więc na pomysł, że co ciekawsze fragmenty będę umieszczać na blogu jako "Fakty z życia Profesora". Serdecznie pozdrawiam. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz