piątek, 31 sierpnia 2012

Entowie.

Entowie byli również nazywani Cieniami Lasu, Pasterzami Drzew, Onodrimami lub Enydami.To jedna z najstarszych, najbardziej tajemniczych i specyficznych stworzeń żyjących na Ardzie. Przebudzili się w tym samym czasie co Pierworodni (elfy), czyli wraz z początkiem II Ery Gwiazd. Zrodzili się oni z myśli Yavanny, Królowej Ziemi, i zostali jej Pasterzami Drzew. Ich celem było strzeżenie olwarów (z języka quenya- „rzeczy rosnące z korzeniami w ziemi”) do czasu panowania ludzi. Po swym przebudzeniu entowie byli niemi, jednak elfy nauczyły ich sztuki mówienia, w której bardzo się rozmiłowali. Znajdowali upodobanie w przyswajaniu wielu języków, nawet zwięzłej, szczebiotliwej mowy ludzi. Najbardziej jednak ukochali swój własny, wymyślony w całości przez siebie język, którego nikt poza nimi nie zgłębił - język Entyjski. Był on powolny, subtelny, pełen zlepków słów i powtórzeń. Nie przypominał żadnego z do tej pory używanych języków. Nikt poza nimi nie potrafił się nim posługiwać, ani nie próbował się go uczyć. Dobrym jego przykładem może być „a-lalla-lalla-rumba-kamanda-linda-or-burume” - co znaczy „wzgórze”. Entowie mieli głęboki, przyjemny i przywodzący na myśl zmieniające się pory roku głos, a z wyglądu przypominali krzyżówkę drzewa i człowieka.  

„Spoglądali teraz w twarz zupełnie niezwykłą; należała do wielkiej postaci, podobnej do człowieka, a może jeszcze bardziej do trolla: wysokiej na czternaście stóp, rosłej, z wielką głową i prawie zupełnie bez szyi. Nie sposób było rozstrzygnąć, czy to, co wydawało się zielonoszarą korą, stanowiło odzież, czy też warstwę ciała dziwnej istoty, z całą jednak pewnością ramiona już niedaleko od tułowia wolne od chropowatości pokryte były gładką korą. Ogromne stopy miały siedem palców...”




Powyższy opis dotyczy większości Entów, biorąc tylko poprawki na rodzaj drzewa. Miały na ogół do 14 stóp wzrostu, a najstarsi z nich zamieszkiwali Śródziemia przez 9 Er, albowiem, tak jak elfy, nie umierali śmiercią naturalną. Ponieważ skórę miały niezmiernie grubą, śmierć niósł im dopiero ogień. Mogły także z powodu znużenia „zdrzewieć”, czyli zamienić się w zwykłe drzewa, przestać poruszać się i mówić. Sztukę ruchu wykonywały w dziwny sposób. Prawie w ogóle nie uginały kolan, przemieszczały się bardzo szybko i stawiały długie kroki. Nim cała stopa dotknęła ziemi wpijały w nią swoje krzaczaste palce. Mimo iż zazwyczaj działały i myślały dość wolno, potrafiły w razie potrzeby reagować szybko i z wielką mocą. Świetnym przykładem może być atak na Isengard. Dopiero mury samej wieży stawiły im opór nie do pokonania.

Choć Entowie odbywali czasem wielkie zebrania, zwane Entowymi Naradami, byli plemieniem samotników, na ogół żyjących z dala od siebie, w oddzielnych entowych domach w wielkich lasach. Siedzibami ich były często obfitujące w źródlaną wodę i otoczone pięknymi drzewami górskie jaskinie. Tam spożywali posiłki, które tworzył przejrzysty płyn, przechowywany w ogromnych kamiennych naczyniach, o złotozielonym blasku. Był to napój magiczny, wywierający różny wpływ w zależności od tego, kto go wypił. Merry’emu i Pippinowi dodał wzrostu ponad hobbicką miarę. W swoich domach entowie odpoczywali, a nabierali sił stojąc całą noc pod kryształowym chłodem wodospadu.

Charakter i naturę Entów dość ciężko opisać. Wiązały się one ściśle z rodzajem drzewa i zamieszkującym je duchem. Jednak za wspólną cechą można uznać powolne działanie i myślenie.

„... Entowie są trochę podobni do elfów: mniej na sobie skupieni niż ludzie, a także lepiej od nich i głębiej potrafiący wejrzeć w inne istoty. Z drugiej strony, entowie są trochę podobni do ludzi: bardziej zmienni niż elfowie i szybciej niż oni poddający się zewnętrznym wpływom, że tak powiem. A zarazem są pod pewnym względnym lepsi i od jednych, i od drugich, dłużej bowiem i bardziej usilnie namyślają się nad wszystkim...”

Panem Entów był Fangorn, nazywany też we Wspólnej Mowie Drzewcem. Był ogromny, stary, z wyglądu przypominał dąb lub buk, ramiona miał gładkie, korę chropowatą, a ręce o siedmiu palcach pokręcone i szorstkie. Miał mądre, duże oczy w kolorze brązowym i dziko rosnącą, szarą brodę z włókna drzew. Przewodził entom w walce z Isengardem i był przyjacielem Gandalfa Szarego.




Obok Drzewca najstarszymi Entami na Ziemi byli Figlas (Liściec) i Fladrif (Okorzec). Wszyscy oni zarzucili jednak sprawy entów. Finglas zamknął się w sobie i „zdrzewiał”. Fladrif zaś walczył samotnie przeciw orkom, którzy niszczyli brzozowe zagajniki, a jego poranili ostrzami swych toporów, aż wreszcie ukrył się samotnie na górskich zboczach.

Entowie ponad miarę kochali wszelkie drzewa i olwary, strzegąc je od zła i wyniszczenia. Jednak wraz z przybyciem orków, Entowie zawrzeli gniewem. Nie przepadali też za krasnoludami, uzbrojonymi w ostre topory, które często karczowały całe lasy. Powiada się, że w I Erze Słońca wojownicy krasnoludów z Nogrodu, którzy splądrowali twierdzę elfów szarych w Menegroth, zostali pojmani i zabici przez Entów. Na kartach historii zapisały się też zniszczeniem twierdzy Isengard podstępnego Czarodzieja, Sarumana Wielu Barw, wspierani przez huornów, Duchy Drzew, którym przewodzili Entowie, a których siła niemal im dorównywała. Huornowie wzięli też udział w Bitwie o Rogaty Gród, gdzie również rozbroili armię orków Sarumana.

Najwięcej Entów można było spotkać w lasach Eriadoru, które, niestety, do III Ery Słońca zostały wykarczowane lub spalone, tak że pozostał po nich tylko Stary Las, graniczący z Shire, krajem hobbitów, oraz wielki Entowy Las Drzewca (Fangorn).

Po zakończeniu Wojny o Pierścień Entowie raz jeszcze zażywali pokoju w swym Entowym Lesie, wciąż jednak niedołężnieli. Panowało nawet przekonanie, że Czarta Era Słońca będzie także ich ostatnią...


Entowe żony

W Erach Gwiazd Entowie dzielili się na przedstawicieli zarówno męskiego jak i żeńskiego rodzaju, lecz w Erach Słońca entowe żony rozmiłowały się w otwartych przestrzeniach, upodobały sobie mniejsze rośliny i łąki rozpościerające się za granicami lasów. Z wielką ochotą doglądały gajów, dzikich jabłoni i wiśni. Latem opiekowały się ziołami, a jesienią rozsiewały trawy. Entowie natomiast kochali wielkie drzewa, dzikie lasy i zbocza wysokich wzgórz. Żony Entów przekroczyły Anduinę i osiedliły się na ziemiach zwanych później Brunatnymi Polami, gdzie pomagały ludziom, nauczając ich sztuki pielęgnowania ziemi. Jednak nim dobiegła końca Druga Era Słońca, ogrody entowych żon zniszczały, a wraz z nimi odeszły i one. Była wśród nich małżonka Drzewca, Fimbrethil, zwana Gałęzinką Lekkonóżką. Być może skierowały się na Południe lub na Wschód, lecz dokąd podążyły - Entowie nie wiedzieli. Na zawsze pozostały jednak w ich pamięci; przez długie lata poszukiwali ich bezskutecznie i opiewali w wielu pieśniach.

Ciekawostki

1) W języku staroangielskim wyraz ent oznacza olbrzym, wielki.

2) Morgoth stworzył rasę, która wzorowana była na entach, a były to trolle.

3) Według T.A. Shippeya (brytyjskiego literaturoznawcy i krytyka literackiego zajmującego się w szczególności twórczością J.R.R. Tolkiena) Stara Wierzba ze Starego Lasu, który leżał na granicy Bucklandu, była najprawdopodobniej zdrzewiałą entianą.


Galeria Entów










Oraz na zakończenie króciutki komiks :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz