Entowie byli również
nazywani Cieniami Lasu, Pasterzami Drzew, Onodrimami lub Enydami.To
jedna z najstarszych, najbardziej tajemniczych i specyficznych
stworzeń żyjących na Ardzie. Przebudzili się w tym samym czasie
co Pierworodni (elfy), czyli wraz z początkiem II Ery Gwiazd.
Zrodzili się oni z myśli Yavanny, Królowej Ziemi, i zostali jej
Pasterzami Drzew. Ich celem było strzeżenie olwarów (z języka
quenya- „rzeczy rosnące z korzeniami w ziemi”) do czasu
panowania ludzi. Po swym przebudzeniu entowie byli niemi, jednak elfy
nauczyły ich sztuki mówienia, w której bardzo się rozmiłowali.
Znajdowali upodobanie w przyswajaniu wielu języków, nawet zwięzłej,
szczebiotliwej mowy ludzi. Najbardziej jednak ukochali swój własny,
wymyślony w całości przez siebie język, którego nikt poza nimi
nie zgłębił - język Entyjski. Był on powolny, subtelny, pełen
zlepków słów i powtórzeń. Nie przypominał żadnego z do tej
pory używanych języków. Nikt poza nimi nie potrafił się nim
posługiwać, ani nie próbował się go uczyć. Dobrym jego
przykładem może być „a-lalla-lalla-rumba-kamanda-linda-or-burume” -
co znaczy „wzgórze”. Entowie mieli głęboki, przyjemny i
przywodzący na myśl zmieniające się pory roku głos, a z wyglądu
przypominali krzyżówkę drzewa i człowieka.
„Spoglądali teraz w
twarz zupełnie niezwykłą; należała do wielkiej postaci, podobnej
do człowieka, a może jeszcze bardziej do trolla: wysokiej na
czternaście stóp, rosłej, z wielką głową i prawie zupełnie bez
szyi. Nie sposób było rozstrzygnąć, czy to, co wydawało się
zielonoszarą korą, stanowiło odzież, czy też warstwę ciała
dziwnej istoty, z całą jednak pewnością ramiona już niedaleko od
tułowia wolne od chropowatości pokryte były gładką korą.
Ogromne stopy miały siedem palców...”
Powyższy opis dotyczy
większości Entów, biorąc tylko poprawki na rodzaj drzewa. Miały
na ogół do 14 stóp wzrostu, a najstarsi z nich zamieszkiwali
Śródziemia przez 9 Er, albowiem, tak jak elfy, nie umierali
śmiercią naturalną. Ponieważ skórę miały niezmiernie grubą,
śmierć niósł im dopiero ogień. Mogły także z powodu znużenia
„zdrzewieć”, czyli zamienić się w zwykłe drzewa, przestać
poruszać się i mówić. Sztukę ruchu wykonywały w dziwny sposób.
Prawie w ogóle nie uginały kolan, przemieszczały się bardzo
szybko i stawiały długie kroki. Nim cała stopa dotknęła ziemi
wpijały w nią swoje krzaczaste palce. Mimo iż zazwyczaj działały
i myślały dość wolno, potrafiły w razie potrzeby reagować
szybko i z wielką mocą. Świetnym przykładem może być atak na
Isengard. Dopiero mury samej wieży stawiły im opór nie do
pokonania.
Choć Entowie odbywali
czasem wielkie zebrania, zwane Entowymi Naradami, byli plemieniem
samotników, na ogół żyjących z dala od siebie, w oddzielnych
entowych domach w wielkich lasach. Siedzibami ich były często
obfitujące w źródlaną wodę i otoczone pięknymi drzewami górskie
jaskinie. Tam spożywali posiłki, które tworzył przejrzysty płyn,
przechowywany w ogromnych kamiennych naczyniach, o złotozielonym
blasku. Był to napój magiczny, wywierający różny wpływ w
zależności od tego, kto go wypił. Merry’emu i Pippinowi dodał
wzrostu ponad hobbicką miarę. W swoich domach entowie odpoczywali,
a nabierali sił stojąc całą noc pod kryształowym chłodem
wodospadu.
Charakter i naturę Entów
dość ciężko opisać. Wiązały się one ściśle z rodzajem
drzewa i zamieszkującym je duchem. Jednak za wspólną cechą można
uznać powolne działanie i myślenie.
„... Entowie są trochę
podobni do elfów: mniej na sobie skupieni niż ludzie, a także
lepiej od nich i głębiej potrafiący wejrzeć w inne istoty. Z
drugiej strony, entowie są trochę podobni do ludzi: bardziej
zmienni niż elfowie i szybciej niż oni poddający się zewnętrznym
wpływom, że tak powiem. A zarazem są pod pewnym względnym lepsi i
od jednych, i od drugich, dłużej bowiem i bardziej usilnie
namyślają się nad wszystkim...”
Panem Entów był
Fangorn, nazywany też we Wspólnej Mowie Drzewcem. Był ogromny,
stary, z wyglądu przypominał dąb lub buk, ramiona miał gładkie,
korę chropowatą, a ręce o siedmiu palcach pokręcone i szorstkie.
Miał mądre, duże oczy w kolorze brązowym i dziko rosnącą, szarą
brodę z włókna drzew. Przewodził entom w walce z Isengardem i był
przyjacielem Gandalfa Szarego.
Obok Drzewca najstarszymi
Entami na Ziemi byli Figlas (Liściec) i Fladrif (Okorzec). Wszyscy
oni zarzucili jednak sprawy entów. Finglas zamknął się w sobie i
„zdrzewiał”. Fladrif zaś walczył samotnie przeciw orkom,
którzy niszczyli brzozowe zagajniki, a jego poranili ostrzami swych
toporów, aż wreszcie ukrył się samotnie na górskich zboczach.
Entowie ponad miarę
kochali wszelkie drzewa i olwary, strzegąc je od zła i
wyniszczenia. Jednak wraz z przybyciem orków, Entowie zawrzeli
gniewem. Nie przepadali też za krasnoludami, uzbrojonymi w ostre
topory, które często karczowały całe lasy. Powiada się, że w I
Erze Słońca wojownicy krasnoludów z Nogrodu, którzy splądrowali
twierdzę elfów szarych w Menegroth, zostali pojmani i zabici przez
Entów. Na kartach historii zapisały się też zniszczeniem twierdzy
Isengard podstępnego Czarodzieja, Sarumana Wielu Barw, wspierani
przez huornów, Duchy Drzew, którym przewodzili Entowie, a których
siła niemal im dorównywała. Huornowie wzięli też udział w
Bitwie o Rogaty Gród, gdzie również rozbroili armię orków
Sarumana.
Najwięcej Entów można
było spotkać w lasach Eriadoru, które, niestety, do III Ery Słońca
zostały wykarczowane lub spalone, tak że pozostał po nich tylko
Stary Las, graniczący z Shire, krajem hobbitów, oraz wielki Entowy
Las Drzewca (Fangorn).
Po zakończeniu Wojny o
Pierścień Entowie raz jeszcze zażywali pokoju w swym Entowym
Lesie, wciąż jednak niedołężnieli. Panowało nawet przekonanie,
że Czarta Era Słońca będzie także ich ostatnią...
Entowe żony
W Erach Gwiazd Entowie
dzielili się na przedstawicieli zarówno męskiego jak i żeńskiego
rodzaju, lecz w Erach Słońca entowe żony rozmiłowały się w
otwartych przestrzeniach, upodobały sobie mniejsze rośliny i łąki
rozpościerające się za granicami lasów. Z wielką ochotą
doglądały gajów, dzikich jabłoni i wiśni. Latem opiekowały się
ziołami, a jesienią rozsiewały trawy. Entowie natomiast kochali
wielkie drzewa, dzikie lasy i zbocza wysokich wzgórz. Żony Entów przekroczyły
Anduinę i osiedliły się na ziemiach zwanych później Brunatnymi
Polami, gdzie pomagały ludziom, nauczając ich sztuki pielęgnowania
ziemi. Jednak nim dobiegła końca Druga Era Słońca, ogrody
entowych żon zniszczały, a wraz z nimi odeszły i one. Była wśród
nich małżonka Drzewca, Fimbrethil, zwana Gałęzinką Lekkonóżką.
Być może skierowały się na Południe lub na Wschód, lecz dokąd
podążyły - Entowie nie wiedzieli. Na zawsze pozostały jednak w
ich pamięci; przez długie lata poszukiwali ich bezskutecznie i
opiewali w wielu pieśniach.
Ciekawostki
1) W języku staroangielskim
wyraz ent oznacza olbrzym, wielki.
2) Morgoth stworzył rasę,
która wzorowana była na entach, a były to trolle.
3) Według T.A. Shippeya
(brytyjskiego literaturoznawcy i krytyka literackiego zajmującego
się w szczególności twórczością J.R.R. Tolkiena) Stara Wierzba
ze Starego Lasu, który leżał na granicy Bucklandu, była
najprawdopodobniej zdrzewiałą entianą.
Galeria Entów
Oraz na zakończenie króciutki komiks :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz